sobota, 5 stycznia 2013

księżyc w jeziorze

                                    Efim Volkov ( Księżycowa Noc w Lesie )


                       
                                                    księżyc w jeziorze
                                                 moje oczy unoszą się
                                                       lekko w górę

17 komentarzy:

  1. Od kiedy każdy z nas pamięta księżyc można zobaczyć tylko na niebie.
    Tego jesteśmy uczeni, a nie zawsze wyobraźnia ponosi nas dalej.
    Odbicie księżyca w jeziorze nie każdy może ujrzeć, szkoda.
    Ciekawi mnie dlaczego bohater (może jesteś nim ty), w takiej sytuacji spogląda w górę, zamiast na jezioro?
    Być może nie patrzysz tym razem na księżyc?
    Dlatego, że zdajesz sobie sprawę, iż tej nocy księżyc daje ci znak, iż to co zawsze było daleko, teraz jest na wyciągnięcie twojej ręki? Wystarczy tylko lekko unieść oczy..

    Spokojnych snów Sebastianie, niech księżyc świeci przez całą noc tuż przy Twoim oknie:)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj
      Dziękuję ci za ciekawy komentarz,zawarta jest w nim ciekawa interpretacja oraz przesłanie.
      To prawda,zjawiska naturalne,chociaż wszechobecne,nie zawsze znajdują w naszych oczach,należne im uznanie.W mojej pracy najważniejsza jest chwila,moment,w którym Ja ,w przestrzeni i czasie znajduje się pod wpływem oddziaływania sił i zjawisk przyrody.Kluczowy jest wznoszący się ruch gałek ocznych,z tafli jeziora ku górze.To zaledwie kilka kadrów,upewniające się spojrzenie,czy aby to,co widzę w jeziorze,ma swoje odzwierciedlenie także na niebie.Powstała następująca sytuacja,obserwator-jezioro-księżyc,przypomina to figurę geometryczną o trzech kątach.Mam możliwość,poprzez ruch,modyfikować obraz,patrzeć w dół,to znów się wznosić.Intymność,polega na tym,że nikt mnie nie widzi,mogę z całkowitą swobodą współreżyserować, ten wieczorny spektakl.
      Miłą niespodzianką,byłoby na pewno, spotkać tam również Ciebie. :-)
      pozdrawiam i niech Księżyc wskazuje ci drogę...:-)

      Usuń

  2. Sssłowo daję, że też bym sprawdziła.

    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...wierzę ci na sssłowo,oczy mogą wszak się mylić...ale chyba nigdy dwa razy... ;-)

      Usuń
  3. Rozdarcie między tym co nieuchwytne, a tym, co osiągalne tylko z pozoru, budzi wieczną tęsknotę. Naturalnym, pierwszym odruchem jest chęć posiadania jednego lub drugiego. Żądza spełnienia. Natomiast prawdziwe szczęście i spokój niesie zgoda na to, jak jest. Jest wartością sama w sobie. Tak prostą, i jednocześnie tak trudną do odnalezienia.

    Niesamowicie tworzysz nastrój chwili. Dziękuję Ci za to :-)

    Pozdrawiam,
    I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozdarcie,nigdy nie powstaje samo z siebie,to efekt wewnętrznych sił,nierzadko destrukcyjnych i sprzecznych.Ale posiadamy również igły i nici,którymi zszywamy ze sobą rozmaite tkaniny.I gdy wydaje się,że jest już optymalnie,znowu historia zatacza rondo,po czym w zdumieniu widzimy siebie w punkcie wyjścia.Dlaczego więc nie opuszczamy okręgu,by spróbować inaczej.Ten chaos rozmaitych pokus ściąga nas stale do wewnątrz.Nie przypomina to czasem cyklicznego ruchu Słońca na niebie,obiegu krwi w naszym ciele,powtarzalności która jest naturalną prawidłowością?Zgoda na to jak jest,nie może być bierna,a odszukanie drogi,nigdy nie zakończy się sukcesem ponieważ to my sami musimy ją zbudować.
      Pisanie haiku jest tego przykładem.

      pozdrowienie posyłam dla ciebie S.

      Usuń
    2. Czasem to właśnie zgoda jest wyjściem poza utarty przeszłością szlak. Zgoda, która nie jest biernością, bo między nimi istnieje bardzo cienka, lecz istotna granica. Zgoda, która potrafi przywrócić lepsze, szersze widzenie świata. Dostrzec księżyc - na niebie i w jeziorze.

      Usuń
    3. Na zgodę, można patrzeć z różnych stron, i z wielu poziomów aktywności.Jest ona dla mnie synchronizacją z Naturą,konstruktywną formułą budowania szlaków.Dojrzała tożsamość, cienka granica, która nie dzieli, a łączy nas ze światem.Szersze widzenie, może być wtedy dla nas nagrodą,nigdy przywilejem.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-)

      ...i życzę ci wielu podobnych obserwacji...:-)

      Usuń
  5. A nie powinny ku dołowi skoro księzyć w jeziorze?:):):)
    Szczęśliwego Nowego Roku kolego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dlatego,że w jeziorze,jak to wynika z pierwszej frazy,wędrują z tafli w górę...to naturalny odruch..:-)

      z Nowym Rokiem :-)

      Usuń
  6. Piekne:-)
    Dolanczam do ulubionych:-)

    OdpowiedzUsuń