środa, 15 kwietnia 2015

przeskok

                                            Natalia Kot ( Światło i Cień )



                                                 rozpogodzone niebo
                                                na nowo odbudowuję
                                                      własny cień


ps. potraktowanie w atencyjny sposób własnego cienia może mieć trudne do odwrócenia konsekwencje gdyż skupienie szczególnej uwagi ,,attentio'' łać na tym subtelnym zjawisku powoduje bardziej lub mniej pożądaną dyfuzję materialnej świadomej cielesnej struktury z towarzyszącym jej cieniem , i nie jest -post factum - całkiem oczywiste kto tak naprawdę kogo przenika , wtedy jest już na bezrefleksyjną analizę za późno .Wydaje mi się że zdawał sobie z tego sprawę austriacki poeta Georg Trakl ( 1887 - 1914 ) pisząc w jednym ze swoich wierszy tak :

                                                         ,, Lato ''

                                                 cicho płonie świeca
                                                 w ciemnym pokoju
                                                    srebrzysta dłoń
                                                          ją gasi
                                          bezwietrzna bezgwiezdna noc

dlatego też w genialny sposób autor wykonuje unik którego efektem jest utrata cienia na rzecz całkowitej ciemności ( rozstanie z cieniem ) stwarza coś czego nie robię ja , on jest o krok przede mną , lub to kwestia dowolności krok za mną , haiku ,, przeskakuje '' nad tym wierszem , jest jednocześnie z jego lewej i prawej strony , teraz już można bezpiecznie stwierdzić że ta poetycka ,, skakanka '' ma w sobie jeden zasadniczy sens - intencje - odbudowa ( ja ) - gaszenie ( on ) spotykają się w centralnym punkcie - momencie przeskoku .

środa, 8 kwietnia 2015

ściany

                                          William Turner ( Kolej Żelazna )



                                                   wagon pocztowy
                                            bezdomny trzyma kopertę
                                                     bez znaczka


ps. jeżeli centrum znajduje się wszędzie to nie może ono posiadać murów na których uniwersalnym alfabetem wypisane są ostrzegawcze komunikaty , dlaczego więc znaczek oddziela człowieka od pocztowego wagonu , czy tylko dlatego że trzyma w ręku zaadresowaną kopertę ? Intuicja podpowiada że tak , w ,, Etyce'' Baruk Spinoza pisze :

,,w naturze umysłu leży wyobrażenie sobie wyłącznie tego , co zakłada jego moc działania''

i właśnie dlatego ta oto moc tworzy między obserwatorem a posiadaczem listu niewidzialną ścianę :

,,i to jest jedyne , co naprawdę posiadam w życiu - ściany''  M. Houellebecq

nie oznacza to wcale że ta zapora jest dla bezdomnego widoczna w taki sam sposób jak dla nas , jej intensywność może być poprzez jego bezradność jeszcze bardziej wyrazista , mogą to być nawet nie tylko zabazgrane mury ale i zaryglowane drzwi , gdyby nasz bohater znał tę oto podpowiedź :

,,jeżeli nic nie znajdziesz na korytarzach , otwórz drzwi , ale jeśli za drzwiami nic nie znajdziesz są jeszcze inne piętra , a jeśli na górze nic nie znajdziesz , nie ma nieszczęścia , wejdź na nowe schody''  F. Kafka

architektura życia to zbiory składające się z wycinków myśli , aby komentarz zatoczył pełne koło powróćmy do centrum , to środek nie posiadający mierzalnej wielkości , tworzą go cząstki będące jednocześnie całym wymiarem , i właśnie dlatego całkiem możliwe jest nawet to że ten bezdomny człowiek był kiedyś znanym filatelistą a list mógłby być tym pierwszym napisanym przez niego w całym dotychczasowym życiu , granice są tylko iluzją - całość tworzy sens.