środa, 26 października 2016

zapach rzeczy

                                         Arnold Bocklin ( Jesienne Myśli )


                                                     opadający liść -
                                                  jaka jest pora roku
                                                 wewnątrz kamienia?


Osłona albo coś,co ujmuje,owija,otacza-wstążka,taśma,opaska-to najważniejszy przedmiot,jaki napotykamy w Grecji.Poza osłoną nie ma nic innego.Osłona jest tym innym.Oznajmia,że to,co żyje samotnie,nie jest w stanie podołać takiemu istnieniu,że zawsze potrzebuje tego,by przynajmniej było przesłaniane i odsłaniane,by się pojawiało i znikało.To,czego się dokonuje-wtajemniczenie lub zaślubiny,lub ofiarowanie-wymaga osłony,a to dlatego że wówczas dokonuje się doskonałość,która jest wszystkim,a wszystko zawiera w sobie również osłonę,ten nadmiar,który jest zapachem rzeczy.

                                             ,,Zaślubiny Kadmosa z Harmonią'' Roberto Calasso

wtorek, 11 października 2016

przeskok

                             Giovani Piranesi ( Kobieta grająca na skrzypcach )


                                                 skrzypcowy smyczek -
                                                wiewiórka przeskakuje
                                                     z gałęzi na gałąź


Przeskok-najbardziej fascynująca jest ta linia na względnej osi czasu rozciągająca się pomiędzy punktem A i B.To sekwencja (przeskok) zawieszająca zbiór potencjalnych decyzji na nieokreślony żadną definicją dowolnie rozciągliwy moment.Intencja wywołująca reakcję trzyma na cienkiej nici dalszy przebieg wydarzeń ale w pewnym sensie już się z kontinuum rozstaje.Wyobraźmy sobie sytuację w której wymazujemy dwa skrajne obiekty(gałąź A-gałąź B ,strunę A-strunę BC itd.) i pozostaje nam zawieszona w przestrzeni wiewiórka oraz smyczek pozbawiony strun.Natychmiast dezaktualizuje się pytanie,,dokąd zmierzasz?''o ile ulegnie rozwodnieniu schemat akcja-reakcja przyczyna-skutek.
Sam Harris jest autorem takich słów:

,,zaangażowanie w myślenie''o świecie wynika z podstawowego niezrozumienia swego położenia''.Czy zatem możemy wykorzystując dostępne nam spectrum zmysłów tak je mentalnie ,,przeformułować''aby dostrzegając zawieszone w przestrzeni obiekty nie przypisywać im z góry określonych ról.Sama kontemplacja rzeczywistości jako,,seria chwil''to rozstanie z gałęzią i struną ale nie kosztem wiewiórki i smyczka lecz właśnie dzięki nim.