poniedziałek, 12 marca 2012

bose stopy



                                                        bose stopy-
                                              szukam polnych kwiatów
                                                        po ciemku

14 komentarzy:

  1. Cały, wielki świat sprowadzić do rzeczy najprostszych, najdrobniejszych. Bosymi stopami poczuć jego delikatność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nigdy w jednej chwili nie ujrzy całego świata.
      Rzeczy pozornie niewidoczne mogą się nam ukazać w pełnej krasie...by tak się stało trzeba zdjąć buty a wtedy najdrobniejszy kamyk przestaje być dla nas anonimowy.

      Usuń
    2. Sebastianie,
      to haiku można interpretować na kilka sposobów, co mi się bardzo podoba.

      1. Stopy są tak obolałe, że tylko dotyk kwiatów może przynieść ulgę
      2. Tak długo (całą zimę) leżysz chory w łóżku, że mając bose stopy
      marzysz lub przypominasz sobie o chodzeniu na boso
      3. Kiedy minęło lato, wstając z rana lub w nocy brakuje Ci łąki. Odruchowo szukasz
      polnych kwiatów
      4. Chodnik (dywan) przy łóżku ma kwietny motyw i nawet po ciemku go wyczuwasz,
      co sprawia przyjemność, przenosi na łąki i być może uwalnia od myśli, które nie pozwalają
      zasnąć.
      5. Wędrówka na bosaka nie tylko po kamienistej ścieżce na dłuższą metę nie sprawia
      przyjemności. Mimo wszystko szuka się drogi usłanej choćby polnymi kwiatami ;-)).

      I co bym dalej nie napisała, to i tak sprowadzę do parafrazy Mickiewicza:

      Kto nie dotknął stokrotki na boso* ni razu,
      Ten nigdy nie może być w niebie.

      ________
      *ziemi

      Polnych kwiatów pod stopami,
      Magdalena

      P.S.
      Wybacz, ale czy wiesz jakie wrażenie robi przeniesienie
      drugiego wersu na koniec haiku? Zaskakujesz totalnie. Popatrz:

      bose stopy —
      po ciemku szukam
      polnych kwiatów

      Czytelnik aż do drugiej linijki myśli, że szukasz kapci na przykład.
      Dwa pierwsze wersy są bardzo niewinne, niepozorne. To trzeci
      zamyka i bombarduje wyobraźnię.

      Nie mogłam się powstrzymać :-).
      Proszę, nie gniewaj się za śmiałość.

      Usuń
    3. Magdaleno.

      Istotnie, to prawda, haiku ma szerszy horyzont interpretacyjny.Zdawałem sobie z tego sprawę.Uważam, że jeśli ramy tych znaczeń nie są od siebie bardzo odległe haiku jest poprawne.Dodatkowe uwagi są w komentarzu do Andrzeja.

      A może jest trochę tak jak z tego wiersza;

      Ja,motyl parnasowy,i pszczółkom podobny
      z którym dobry Plato świat równa ozdobny
      jestem wietrzną istotą,która chętnie lata
      i tędy,i owędy,i na kwiatek z kwiatka

      Jean de la Fontaine ?

      ps. O tak,przetasowanie wersów powoduje zaskoczenie niezwykłe...:-) Uwielbiam takie rozbłyski w haiku.

      Magdaleno..nie mam czego wybaczać jestem bezbronny wobec drugiej wersji.Gdyby zaś gniew miał jakiś wpływ na mnie ten blog nigdy by nie powstał.

      Dziękuje ci za wiele..wiele...:-)

      Usuń
  2. bardzo ciekawe
    nocny spacer po łące?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eddie.

      Mieszkam w okolicy obfitującej w ciekawe nisze ekologiczne.Uczyłem się rozpoznawania ciekawych(rzadkich)roślin naczyniowych w tym takich które zapylane są nocą przez ćmy-podkolan:-)Haiku jest echem tych wspomnień,chociaż można je odczytać na kilka sposobów.

      pozdrawiam S.

      Usuń
  3. pod bosymi stopami
    taniec dziewiczych płatków
    tylko nocna cisza
    pozwala rozpoznać ich kształt

    pozdrawiam świeżością poranka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dotyk rozpoznaje
      drgające płatki
      boso-cicho-ciemno
      nawet wiatr dyskretnie
      milczy
      a trawa coś szepcze
      na ucho

      pozdrawiam po ciemku :-)

      Usuń
  4. Cześć, Sebastianie,

    "bose stopy-
    szukam polnych kwiatów
    po ciemku"

    Piękny, wielowymiarowy obraz.

    A retusz Magdy:

    "bose stopy —
    po ciemku szukam
    polnych kwiatów"

    znakomity.

    Serdecznie,
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Karolu.

      Tak, masz rację. :-)

      To jeden z fenomenów haiku, że można zrobić delikatny dotyk piórem tak dyskretnie, lekko...i mamy inny obraz...jak z krainy czarów...:-)

      Usuń
    2. Naturalnie! Przy tak misternej i kunsztownej formie poetyckiej najmniejszy szczegół nabiera pierwszorzędnego znaczenia. Liczy się dobór słów, ich kolejność (wskazująca na relacje między nimi), układ wersów, znaki interpunkcyjne, bądź przeciwnie, ich brak...

      Serdecznie, Sebastianie.
      Magda może też mnie usłyszy:
      pozdrawiam, Magdo!

      K.:)

      Usuń
  5. Słyszu, słyszu ;-)
    Pozdrawiam bosego Autora i Jego Czytelników.

    Sebastianie, coś uczynił, że od tej pory zamiast kapci, szukam nocą pod stopami polnych kwiatów?! :D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdaleno ;-)

      Uczyniłem niewiele..''utkałem kwietny dywan''..każdy kto zechce może po nim chodzić...bez kapci.:-)

      Cieszę się że tu jesteście Magdaleno..Karolu..:-)

      Usuń