Georgia O'Keeffe ( Czarne Linie 1916 r )
zrazu pomyślałem
wiersz bez obrazu
choćby plamki bohomazu
jest jak ten zraz
bez rymu
z dwa zet w jednym wyrazie
o chwilo o razie
rozsądku momencie
refleksjo rozkazie
jak tu nie zrazić
fałszywą frazą
lecz zrosić po stokroć...
nie zdradzę
Suoer
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-)
UsuńŚwietne :)))
OdpowiedzUsuńuśmiechnęłam się do tego wiersza :)))
Ja również się śmieję gdy go czytam ;-)))
Usuńserdeczności S.
Zza drzew
OdpowiedzUsuńwyleciał cietrzew...
Rym się zawsze znajdzie ;-)
Iwona
...o tak rymy wypełniają koszyki ,,grzybiarzy'' a ja tylko zrobiłem z nich strawny sos... ;-)
Usuńuśmiechy S.
Bardzo dobre wersy.
OdpowiedzUsuń"rozsądku momencie
refleksjo rozkazie
jak tu nie zrazić
fałszywą frazą"
Pozdrawiam :)
Dziękuję za komentarz...to taka moja zabawa słowna z rymami i aliteracją...jak się podoba to mnie to również cieszy.
Usuńpozdrowienia S. ;-)
... nie zraziłeś...
OdpowiedzUsuń...przyjmuję to jako ulgę... ;-)
Usuńserdeczności :-)
Mam słabość do rymów, podobnie jak do czekolady :)
OdpowiedzUsuńFajny figielek :)
...powstała piórem pisana prosta poetycka psota...;-)
Usuńpozdrawiam ;-)
Często psocę piórem, w końcu zbawianie świata może poczekać ;-P
OdpowiedzUsuńZabawa słowem, podoba mi się:)
OdpowiedzUsuń...dziękuję sam się z tego tekstu śmieję jest zabawny... ;-)
Usuńpozdrawiam S.
Zawinął zrazy zwrotkami. :-)
OdpowiedzUsuńZuch!
...wierzę że są to lekkostrawne zraziki... ;-)
Usuń