Camille Corot ( List 1865 r )
coraz zimniej...
studząc gorące myśli
mieszam łyżeczką kawę
śniadanie z wróblami
zamiast ciebie
stojąc przed lustrem
patrzę na jej zdjęcie
w milczeniu
za oknem wiosna
wpuszczam do mej pustelni
promyk słońca
na zawsze zamknięte
dźwięki wczorajszej melodii
cisza...
w odpowiedzi na długi list
- białe motyle
Sebastian Dąbrowski / Janina Kołodziejczyk
coraz zimniej...
studząc gorące myśli
mieszam łyżeczką kawę
śniadanie z wróblami
zamiast ciebie
stojąc przed lustrem
patrzę na jej zdjęcie
w milczeniu
za oknem wiosna
wpuszczam do mej pustelni
promyk słońca
na zawsze zamknięte
dźwięki wczorajszej melodii
cisza...
w odpowiedzi na długi list
- białe motyle
Sebastian Dąbrowski / Janina Kołodziejczyk
Lubię Corota...Na Twoim blogu interesuje mnie poezja, ale malarstwo również. Masz świetne zestawienia tych dwóch sztuk...
OdpowiedzUsuńOdpoczywam, wspominam, tkam marzenia...
Białe motyle... ileż w nich tęsknoty!
...i niech ta tęsknota podparta wspomnieniami wyzwala w nas jak najwięcej twórczej inspiracji...do poezji i malarstwa lubię też dodawać czasem muzykę...dziękuję za miłe słowa one są dla mnie bardzo ważne...
Usuńserdecznie pozdrawiam S.
Sebastian, znów jestem pod wrażeniem Twojego trafnego doboru obrazów... i znów nie wiem co wydarzyło się wpierw i dlaczego akurat o tym piszemy ...?
OdpowiedzUsuńW każdym razie dziękuję :)
Pozdrawiam serdecznie
JK.
Dziękuję Janino za wspólną jakże twórczą współpracę.Jestem pod wrażeniem naszej nieoczekiwanej przygody ona jest czymś wyjątkowym i pozostanie na bardzo długo w mojej pamięci.Oby jak najwięcej było w życiu takich cudownych momentów.
Usuńuściski S.
Okropne białe motyle.
OdpowiedzUsuń...chyba już tylko takie nam pozostały... ;-)
Usuń