Gwen John ( Uczennica 1903 r )
odwilż
promienie słońca zamieniają
lód w wodę
moje buty piją
wczorajszy śnieg
powrót do domu
kubek ciepłej herbaty
rozgrzewa mi dłonie
na stole -
z otwartej paczki zapach
nowej książki
jej imię z okładki
wymyka się poznaniu
w wiklinowym fotelu
między fikcją a deszczem
bezsenna noc
Sebastian Dąbrowski / Janina Kołodziejczyk
odwilż
promienie słońca zamieniają
lód w wodę
moje buty piją
wczorajszy śnieg
powrót do domu
kubek ciepłej herbaty
rozgrzewa mi dłonie
na stole -
z otwartej paczki zapach
nowej książki
jej imię z okładki
wymyka się poznaniu
w wiklinowym fotelu
między fikcją a deszczem
bezsenna noc
Sebastian Dąbrowski / Janina Kołodziejczyk
,,między fikcją a deszczem" - piękna fraza :)
OdpowiedzUsuń...my autorzy jesteśmy w samym centrum tej frazy i jak ruch wahadła oscylujemy między pozornymi skrajnościami...
Usuńserdecznie pozdrawiam S.
Uwielbiam zapach farby drukarskiej i chociażby z tego powodu nigdy nie zamienię książki na żaden e-book.
OdpowiedzUsuńPs. Za oknem marznący deszcz. Wiele bym dała za to, żebym nie musiała jutro wychodzić z domu. Zostałabym tu sobie z ciepłą herbatką w dłoniach..... :)
...decyzja by pozostać z herbatą w dłoni należy do ciebie, wiem że twoja spontaniczność jest na to gotowa... ;-)
Usuńuściski S.
Sebastian..., zaniemówiłam..., ten obraz jest doskonały.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, czy Ci się spodoba..., czy mogę opublikować te komentarze jako wspólny utwór...
Powstał bez słowa i chyba nie chciałam przerywać tej ciszy..., bo przecież mogłam zapytać...
Tak się cieszę, że zrozumiałeś...
Pozdrawiam JK.
Janino :-)
UsuńPrzygody mają różny finał ale to nie była banalna fraszka.Czułem i byłem pewny że powstać może dobry tekst ponieważ ,,zagraliśmy'' na skrzypcach na różnych strunach tego samego instrumentu.Dziękuję Tobie za podjęcie tej próby utwór brzmi teraz swobodnie unosząc litery i słowa w nieograniczoną przestrzeń rzeczywistości.
serdeczne podziękowania S.
Najpierw obraz
OdpowiedzUsuńkocham ślad pędzla
nieznany
wierszem
upijam się w bezsenną noc
trwam...
...jeśli jakość trwania tu i teraz od tego tekstu zależy mogę tylko wraz z Janiną w wyrazisty sposób się ucieszyć...
Usuńserdeczności S.
Brawo Jani! :-)
OdpowiedzUsuńBrawo Sebastian! :-)
Świetna improwizacja! Gratuluję!
Dziękuję Madziu :)
UsuńDziękuję Magdaleno :-)
UsuńNajlepsze teksty powstają wtedy gdy nie widać progu.Dzieje się to intuicyjnie ze swobodą która nikogo z nas nie ogranicza.Poddałem się wspólnie z Janiną charakterowi improwizacji z ufnością...magiczna różdżka nie była nam potrzebna ona nie wspiera...ważne jest podejście i serce które w sztuce jest piórem lub pędzlem malarza...
uściski S. :-)
Cieszą się ogromnie że coraz więcej powstaje w Naszym Haijińskim środowisku wspólnych utworów. Cieszę się że są one coraz lepsze i ciekawsze. To dobrze że podejmujemy takie wyzwania :) Znamy się tylko z forum, facebooka czy innych wirtualnych miejsc a potrafimy "odbierać na tych samych falach" ... Brawo Jani i Sebastianie. Urzekła mnie Wasza Rengay :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Robert :)
Ja też się cieszę Robercie i Dziękuję za ciepłe słowa :)
UsuńRobercie...
UsuńOdbiór na tych samych falach jest nie tylko możliwy ale wskazany.Potrzeba nam tylko trochę spontaniczności i luzu wtedy o wartościową twórczość nie jest trudno.Cieszę się że utwór żyje w czytelnika świadomości to oznacza więcej jest wartością dodaną i trzymam się tego z całkowitą swobodą.
pozdrawiam S.
Dziękuję Emma:)
OdpowiedzUsuńJulia:)
Ja też kocham prawdziwe książki, a im starsze, tym lepsze :)
Kupowanie nowej książki, sprawia mi często większą przyjemność, niż kupowanie ubrań:), ale cieszę się również z tego, że jest książka w wydaniu elektronicznym, bo jakby nie to, to umarłabym już z "głodu" :))
Jani, Sebastianie, genialna całość, naprawdę jestem pod wrażeniem!
UsuńDziękuję Wam, jestem pewna, że nie tylko w swoim imieniu, że mogę nie tylko czytać, ale i poczuć Wasze słowa, twórczość, emocje:)
I do tego ten wspaniały obraz, który stał mi się bliski od pierwszych chwil:)
Jani masz rację.
Dobrze, że są książki, również w wydaniu elektronicznym.
Oczywiście chciałabym mieć wszystkie książki pachnące farbą drukarską, byłoby cudownie, ale to niestety nie jest możliwe.
A dzięki temu, że są książki w wydaniu elektronicznym, mam do nich natychmiastowy dostęp i mogę czytać książki, których inaczej mogłabym nie przeczytać dlatego, że nie natrafiłabym na nie.
Serdeczności:)
Kasia
...książka w wydaniu elektronicznym jest jak słodki batonik którego systematycznie unikam...;-)
UsuńKasiu :-)
UsuńDziękuję Tobie za wrażliwość którą w sobie niewątpliwie posiadasz i dzięki niej plastyka utworu jest dla ciebie oczywista i zrozumiała.
ściskam mocno S.
Powstało cudeńko, tak najkrócej można określić między innymi:
OdpowiedzUsuń"w wiklinowym fotelu
między fikcją a deszczem
bezsenna noc"
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny pod moim szkicem :)
"w wiklinowym fotelu
OdpowiedzUsuńmiędzy fikcją a deszczem
bezsenna noc"
Ten fragmencik szczególnie, ale całość określam mianem cudeńka.
Dziękuję pięknie za odwiedziny pod moim szkicem.
Pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję za miły komentarz a szczególnie za pozytywny odbiór naszego utworu.
Usuńpozdrawiam S.