sobota, 14 września 2013

milczący wieczór

                                           Maxime Maufra ( Pejzaż 1902 r )



                                                      z końcem lata
                                              pusta ławeczka w parku...
                                                   milczący wieczór
                                            parasolko - gdybyś choć ty
                                                    potrafiła mówić

10 komentarzy:

  1. Eee tam, wolę porozmawiać z wiatrem, liśćmi, ptakami... dzisiaj próbowąłam zrozumieć, o czym kracze stado wron na polu. Chyba dziwiły sie mojej obecności ;-)

    Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrony są bardzo zuchwałe i pewne siebie oj duży jest w nich zapał do,,wulgarności''.Chyba rozsądniej jest tak jak teraz w przeciwnym razie nam miłośnikom klasyki zaczerwieniłyby się ze wstydu uszy... ;-)

      serdeczności S.

      Usuń
  2. Tanka :) Ha!
    Byłam dziś rano na spacerze w parku. Wyruszyłam z aparatem na poszukiwanie jesieni. I właśnie pusta ławeczka przyciągnęła moją uwagę i już miałam zrobić jej zdjęcie....ale coś mnie zatrzymało. Wydała mi się dziwnie smutna, opuszczona.
    Odpuściałam...
    Może właśnie, gdyby umiała mówić i opowiedziała mi jakąś romantyczną historię, sfotografowałabym ją. Pustej i milczącej nie chciałam.
    Pozdrawiam Sebastianie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jednak warto Julio któregoś ranka usiąść na takiej ławce i spróbować wsłuchać się w jej ledwie wyczuwalny szept.Historia sama się wtedy napisze a my przeczytamy twój z takiej wędrówki reportaż.Jesień pisze dla nas ciekawe scenariusze. :-)

      Usuń
    2. Tak zrobię :)
      Usiądę, posłucham i opowiem.
      Może jutro?

      Usuń
    3. Jestem bardzo ciekawy tego co usłyszysz. Czas nie może naglić to wyjdzie samo spontanicznie. :-)

      Usuń
  3. ...wraz z jesienią zjawiasz się i ty... :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wrony, to "Oczywiste paki". Przynajmniej wiedzą czego chcą. Polecam mój post na ten temat, od razu widzę zniechęcone spojrzenia. Nie , nie , to nie moje. Ten wiersz napisał Wojciech Młynarski. Post jest z 22 czerwca tego roku.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję tekst rzeczywiście dobry polecam każdemu.A co do wron one rzeczywiście myślą że są,,panami sytuacji'' i tak jest w istocie bo ptaki wróblowate mają w ich towarzystwie spore problemy z wyprowadzaniem lęgów.

      pozdrawiam S.

      Usuń
    2. Odpowiem Ci tak. Wiedziałam o tych wszystkich działaniach "przeciw wronich". Ale widziałam "ukrzyżowaną" wronę, na własne oczy!
      Więcej nie chcę:)
      Wróblowate sobie poradzą. Wrony i tak się tępi.

      Kiedy wronie się wydaje ,że jest pewien,
      że jest pewien ten margines bezpieczeństwa,
      wtedy właśnie dramatycznie spada proces,
      spada proces... no , własnego bezpieczeństwa.

      Pa:)

      Usuń