Jakie niesamowite zdjęcie!!! I haiku piękne....przeniosło mnie na nadmorski deptak. Właśnie sobie uświadomiłam, że nigdy nie byłam nad morzem jesienią....
W momencie wykonywania zdjęcia padał drobny deszcz,potem było już tylko słońce...jesień nad brzegiem morza to coś dla wytrawnych turystów...np Zalew Wiślany...:-)
Super! Być może wyda Ci się to dziwne, ale dopiero od Twojego wejścia na mój blog, wiem, że coś takiego jak haiku istnieje :) Przejrzałam Twoje blogowe archiwum i jestem pod dużym wrażeniem.
Twórców Haiku niewiele może zdziwić natomiast istnieje coś takiego jak podziw,pokora,spokój i intymny dialog z Naturą ( każdym jej przejawem ).Haiku mnie wychowuje i uczy lecz nie zdobywa mnie dla siebie gdyż nie jest zazdrosne.Wskazuje najdrobniejszy szczegół w taki sposób bym mógł z wdzięcznością go opisać.Następujące po sobie dni dla poety haiku niekoniecznie mają minuty i godziny raczej kolory odgłosy i smaki.Twórczości nie da się przecież zbudować z domku z kart.
Zdjęcie piękne, ale... to jest Skwer Kościuszki? Haiku bardzo fajne, chłodno, czasem deszcz popada, ale słońce na tyle jeszcze grzeje, że wysuszy. PozdrawiaM :)
Zdjęcie zostało zrobione ze Skweru Kościuszki i przedstawia bezpośrednio jego okolicę.To zjawisko świetlne trwało zaledwie minutę potem niebo utraciło ten charakterystyczny kontrast.Słońce po deszczu stało się moim sprzymierzeńcem. :-)
A ja miałam to szczęście, być jesienią nad morzem:) Dokładnie w Kołobrzegu. I przyznam, że jesień nad morzem jest przepiękna:) Możemy poczuć tam o tej porze roku, coś czego nigdzie indziej nie doznamy. Jak dla mnie jesień nad morzem, to najwspanialsza pora, na prawdziwy wypoczynek, długie spacery i poznanie miejsca w którym się jest. Jest mniej ludzi, więc można momentami się poczuć, jakby było się samemu z morzem. Można bardziej się w nie wsłuchać. Doświadczyłam, również tego jak wspaniale czuje się człowiek, gdy suszy mokry płaszcz w promieniach słońca:)
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uczucia, których doświadczyłam w przeszłości jeszcze do mnie powrócą!
Morze i jego bezpośrednia okolica to szczególne miejsce.Idealne na spacer o każdej porze dnia i roku.Mnie inspiruje nie tylko jego brzeg szum i fale ale cała jego strefa z okalającym lasem wydmowym.Tam czas spaceruje innym rytmem,wiatr podaje ciszy swą rękę,zapach igliwia miesza się z wonią traw a wszystko przesycone wilgocią nadaje temu miejscu niebanalny aromatyczny smak.Gdzieś w oddali przeleci ptak a ja podnoszę z ziemi małą muszelkę.
Piękne jest to zdjęcie! Ja w pierwszej połowie września od lat jeżdżę nad morze (Jastrzębia Góra) i chodzę brzegiem morza lub, gdy mocno wieje, górą - lasem. Wtedy przychodzą mi do głowy najlepsze haiku :)
Jeśli mam zachęcić to zapraszam na wyspę sobieszewską gdzie znajdują się dwa rezerwaty przyrody i jest niewiele turystów.Tam spotkać można nawet foki i rzadkie ptaki np bielika,ostrygojada,czaple białą itd... Żeby pisać trzeba się poruszać to prawda. :-)
Jakie niesamowite zdjęcie!!!
OdpowiedzUsuńI haiku piękne....przeniosło mnie na nadmorski deptak.
Właśnie sobie uświadomiłam, że nigdy nie byłam nad morzem jesienią....
W momencie wykonywania zdjęcia padał drobny deszcz,potem było już tylko słońce...jesień nad brzegiem morza to coś dla wytrawnych turystów...np Zalew Wiślany...:-)
Usuńjesiennie S.
Super!
OdpowiedzUsuńByć może wyda Ci się to dziwne, ale dopiero od Twojego wejścia na mój blog, wiem, że coś takiego jak haiku istnieje :) Przejrzałam Twoje blogowe archiwum i jestem pod dużym wrażeniem.
Twórców Haiku niewiele może zdziwić natomiast istnieje coś takiego jak podziw,pokora,spokój i intymny dialog z Naturą ( każdym jej przejawem ).Haiku mnie wychowuje i uczy lecz nie zdobywa mnie dla siebie gdyż nie jest zazdrosne.Wskazuje najdrobniejszy szczegół w taki sposób bym mógł z wdzięcznością go opisać.Następujące po sobie dni dla poety haiku niekoniecznie mają minuty i godziny raczej kolory odgłosy i smaki.Twórczości nie da się przecież zbudować z domku z kart.
Usuńpozdrawiam S.
Zdjęcie piękne, ale... to jest Skwer Kościuszki?
OdpowiedzUsuńHaiku bardzo fajne, chłodno, czasem deszcz popada, ale słońce na tyle jeszcze grzeje, że wysuszy.
PozdrawiaM :)
Zdjęcie zostało zrobione ze Skweru Kościuszki i przedstawia bezpośrednio jego okolicę.To zjawisko świetlne trwało zaledwie minutę potem niebo utraciło ten charakterystyczny kontrast.Słońce po deszczu stało się moim sprzymierzeńcem. :-)
Usuńserdeczności S.
A ja miałam to szczęście, być jesienią nad morzem:)
OdpowiedzUsuńDokładnie w Kołobrzegu.
I przyznam, że jesień nad morzem jest przepiękna:)
Możemy poczuć tam o tej porze roku, coś czego nigdzie indziej nie doznamy.
Jak dla mnie jesień nad morzem, to najwspanialsza pora, na prawdziwy wypoczynek, długie spacery i poznanie miejsca w którym się jest.
Jest mniej ludzi, więc można momentami się poczuć, jakby było się samemu z morzem.
Można bardziej się w nie wsłuchać.
Doświadczyłam, również tego jak wspaniale czuje się człowiek, gdy suszy mokry płaszcz w promieniach słońca:)
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uczucia, których doświadczyłam w przeszłości jeszcze do mnie powrócą!
Serdeczności i wiele słońca Sebastianie:)
Kasia
Witaj Kasiu :-)
UsuńMorze i jego bezpośrednia okolica to szczególne miejsce.Idealne na spacer o każdej porze dnia i roku.Mnie inspiruje nie tylko jego brzeg szum i fale ale cała jego strefa z okalającym lasem wydmowym.Tam czas spaceruje innym rytmem,wiatr podaje ciszy swą rękę,zapach igliwia miesza się z wonią traw a wszystko przesycone wilgocią nadaje temu miejscu niebanalny aromatyczny smak.Gdzieś w oddali przeleci ptak a ja podnoszę z ziemi małą muszelkę.
jesiennie S.
Piękne jest to zdjęcie! Ja w pierwszej połowie września od lat jeżdżę nad morze (Jastrzębia Góra) i chodzę brzegiem morza lub, gdy mocno wieje, górą - lasem. Wtedy przychodzą mi do głowy najlepsze haiku :)
OdpowiedzUsuńJeśli mam zachęcić to zapraszam na wyspę sobieszewską gdzie znajdują się dwa rezerwaty przyrody i jest niewiele turystów.Tam spotkać można nawet foki i rzadkie ptaki np bielika,ostrygojada,czaple białą itd... Żeby pisać trzeba się poruszać to prawda. :-)
UsuńNigdy tam nie byłam, może czas zajrzeć, skoro tak pięknie opisujesz :)
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiaM :)