niedziela, 2 września 2012

szachownica

                                    Ingmar Bergman ( Siódma Pieczęć 1957 r )


                                                       szachownica
                                               rozkruszam w dłoniach
                                                      gliniane figury
                                             ------------------------------
                                                    czy zawsze musi
                                                ich liczba się zgadzać?

14 komentarzy:

  1. ...i tak zwycięzca zawsze pozostaje SAM.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...ale nawet wtedy dostrzec może innych graczy...
      ...zostać zwycięzcą bez figur-oto prawdziwa SAMotność...

      Usuń
  2. Ważne jest by została jedna więcej po wygranej partii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...jak i to by zwycięzca dał szansę na rewanż...

      Usuń
  3. Sebastianie
    bardzo mi się podoba i ładnie się czyta, ale ... gdyby ilość
    zastąpić liczbą, byłoby i pięknie i poprawniej językowo, zgodnie z zasadą, którą wbito mi do głowy: ilość jest niepoliczalna, liczba policzalna. Wstawiłam na próbę, przeczytałam, moim zdaniem bez zarzutu :)
    Pozdrawiam
    Irena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuszna uwaga Irenko.
      Zmiana jak najbardziej zasadna,dziękuję.
      Figury nie są przecież liśćmi na drzewie.
      Forma,,ilość'' jest już jednak dopuszczalna ale przyjmuję wersję wzorcową. :-)

      pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
    2. Miło z Twojej strony Sebastianie,
      że dałeś się przekonać :)
      Widać, ja ze swoim wykształceniem tkwię w mroku XX w. :)
      Pozdrawiam
      Irena

      Usuń
  4. Wspaniała inspiracja. Ten film jest w mojej setce ulubionych. Dzisiaj robią gorsze filmy, szkoda.

    Pozdrawiam, Sebastianie.
    K., zatwardziały kinoman

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolu

      Dobry film może być inspiracją.
      Kino rzeczywiście zmieniło się bardzo od tamtych czasów ale istnieją współcześnie interesujące tytuły,warto śledzić festiwale filmowe,zapisując repertuar.Lubię dobre kino tak jak i ty.
      Polecam tobie tytuł,,Rosyjska Arka''Aleksandra Sokurowa z 2OO2 roku-kapitalny.

      pozdrawiam S.

      Usuń
    2. A skoro już mowa o rosyjskim kinie to ja z kolei polecam znakomity "Ładunek 200" Aleksieja Bałabanowa z 2007

      Usuń
    3. Robercie

      Tak,nagrodzony w Rotterdamie thriller-klasyk,zdjęcia i reżyseria wyróżniają się ponad sam scenariusz.
      W filmie usłyszeć można takie zdanie::
      ,,im wcześniej Bóg nas zabierze do siebie tym mniej mamy okazji do grzechu''.

      Usuń
  5. Śledzę, Sebastianie, nie bez przyjemności...
    Wciąż szukam w necie poleconą przez Ciebie "Rosyjską Arkę", niestety, na razie nie znalazłem, ale są też inne możliwości, szukam dalej.

    Robercie, dzisiaj obejrzałem "Ładunek 200". Dobre kino, choć sam scenariusz mógłby być jeszcze lepszy (myślę podobnie, jak Sebastian). Wielkie dzięki za wskazanie tropu.

    --
    Chciałbym się Wam zrewanżować i podpowiedzieć jakiś dobry film do obejrzenia, ale jest tyle dobrych rzeczy... Może z nowszych polski "Dom zły", a ze starszych (zupełnie inna bajka) "Truposza" (Dead Man) Jimiego Jarmuscha...?

    Pozdrawiam, Panowie,
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w Ładunku 200 udało się pokazać znakomicie atmosferę rozkładu więzi, wartości itp. i to dla mnie w tym filmie jest najważniejsze. Ze staroci polecam "Dworzec dla dwojga" Eldara Riazanowa z 1982r. - obejrzałem z przyjemnością po wielu latach i choc to zupełnie inna bajka zdecydowanie polecam. A z polskich "Zero" Pawła Borowskiego z 2009r. - kilkanaście wątków, kilkunastu głównych bohaterów a się ogląda ... świetna konstrukcja.

      pozdrawiam

      Usuń
  6. Karolu,Robercie...

    Z dobrym filmem jest trochę tak jak z muzyką,trzeba samemu lub z pomocą odnaleźć wartościowe tytuły.Wybór jest rzeczywiście duży,ja lubię odkrywać wczesne produkcje znanych reżyserów,są mało znane ale godne zauważenia i poznania.Wasze propozycje jak najbardziej akceptuję.
    Trzymając się tematycznej konwencji-Rosja-Thriller przypomniał mi się film Chrisa Gerolmo,,Obywatel X ''z D.Sutherlandem i M.Von Sydow o radzieckim seryjnym mordercy Andrei Chikatilo z 1995 r.

    ps.,,Rosyjską Arkę''widziałem w kinie,myślę,że na rosyjskich stronach internetowych można ten film znaleźć.

    pozdrawiam S.

    OdpowiedzUsuń