Edvard Munch, depresyjny malarz, co zresztą widać na tym obrazie, samemu można się załamać oglądając wszystkie jego prace zgromadzone w jednej sali Muzeum Narodowego w Oslo. Z obawy o to nie odważyłam się kupić tam żadnej reprodukcji. W Twoim haiku Sebastianie jest chociaż światełko nadziei :) Dobry wybór. Z pozdrowieniem Irena
Zgadzam się,malarstwo Muncha nie jest dekoracyjne,innym celom ma służyć.Już sam fakt,że malarz miał siłę do pracy jest godne podziwu. Światło jako motyw oczyszczający,ruch ręki w kierunku źródła życia ale i śmierci...chociaż las ucierpiał ognia nie można winić.
Edvard Munch, depresyjny malarz, co zresztą widać na tym obrazie, samemu można się załamać oglądając wszystkie jego prace zgromadzone w jednej sali Muzeum Narodowego w Oslo. Z obawy o to nie odważyłam się kupić tam żadnej reprodukcji. W Twoim haiku Sebastianie jest chociaż światełko nadziei :)
OdpowiedzUsuńDobry wybór. Z pozdrowieniem Irena
Irenko
UsuńZgadzam się,malarstwo Muncha nie jest dekoracyjne,innym celom ma służyć.Już sam fakt,że malarz miał siłę do pracy jest godne podziwu.
Światło jako motyw oczyszczający,ruch ręki w kierunku źródła życia ale i śmierci...chociaż las ucierpiał ognia nie można winić.
pozdrowienia gorące ;-)
...światło - Nadzieja i światło - Śmierć..... nierozerwalnie razem...
OdpowiedzUsuń...nierozerwalna całość ma własność wyzwalającą ciepło...czasem jest to siła destrukcyjna...
Usuńpozdrawiam S.
strumień światła ....słonecznego...a może jednak światło ognia..
OdpowiedzUsuń...w takim przypadku ruch mojej ręki staje się wyrocznią...wskazuje źródło światła---winowajcę.
Usuńświatełko nadziei-żar słonecznego ognia.