Spotkanie tych dwojga niesamowite. Oglądałam to jakiś czas temu, wzruszyłam się ogromnie. Ich twarze tyle mówiły. Oni naprawdę się kochają....wciaż się kochają, mimo upływu czasu i decyzji o rozstaniu. Tak własnie pojmuję prawdziwą miłość....jako coś co siedzi w nas głeboko i jest niezniszczalne, wszystko inne to tylko zauroczenia...
Prawdziwa miłość towarzyszy człowiekowi zawsze, jak jego cień.. Gdy, mówi, milczy, patrzy na innego człowieka, ma zamknięte oczy, pracuje, odpoczywa.. Nawet jeśli ludzie z pewnych przyczyn nie mogą być razem w tych samych miejscach. Może nie ma ich razem, ciałem, ale sercem i myślami zawsze są i nikt, ani nic nie jest tego im w stanie odebrać.
Przesyłam Ci Sebastianie delikatny powiew wiatru na ochłodę w upalne dni:) Kasia
Uczucia inaczej opisuje się niż przeżywa.Żadna teoria nie jest w stanie unieść ani poprawnie zważyć rodzaju jak i jakości emocji i uczuć.Nieskończenie wiele wariantów,przeplatających się w przestrzeni i czasie,raz zbliża, raz oddala się od siebie.Esencja to centrum gdzie intensywność, niekoniecznie jest bezpieczna,ona posiada granice ale to od nas zależy jaka będzie ich trwałość.
...w tej historii wszystko miesza się i zachodzi na siebie...wilgoć rosy,łez i krwi, zebrane w nieustającym, swym trwaniem, kielichu życia...ból i miłość...
Spotkanie tych dwojga niesamowite. Oglądałam to jakiś czas temu, wzruszyłam się ogromnie. Ich twarze tyle mówiły. Oni naprawdę się kochają....wciaż się kochają, mimo upływu czasu i decyzji o rozstaniu.
OdpowiedzUsuńTak własnie pojmuję prawdziwą miłość....jako coś co siedzi w nas głeboko i jest niezniszczalne, wszystko inne to tylko zauroczenia...
Pomnażam wraz z Tobą to wzruszenie,niech ono trwa jak najdłużej jestem spokojny o jego siłę.
Usuńserdeczności S.
Prawdziwa miłość towarzyszy człowiekowi zawsze, jak jego cień.. Gdy, mówi, milczy, patrzy na innego człowieka, ma zamknięte oczy, pracuje, odpoczywa..
OdpowiedzUsuńNawet jeśli ludzie z pewnych przyczyn nie mogą być razem w tych samych miejscach.
Może nie ma ich razem, ciałem, ale sercem i myślami zawsze są i nikt, ani nic nie jest tego im w stanie odebrać.
Przesyłam Ci Sebastianie delikatny powiew wiatru na ochłodę w upalne dni:)
Kasia
Uczucia inaczej opisuje się niż przeżywa.Żadna teoria nie jest w stanie unieść ani poprawnie zważyć rodzaju jak i jakości emocji i uczuć.Nieskończenie wiele wariantów,przeplatających się w przestrzeni i czasie,raz zbliża, raz oddala się od siebie.Esencja to centrum gdzie intensywność, niekoniecznie jest bezpieczna,ona posiada granice ale to od nas zależy jaka będzie ich trwałość.
UsuńPowiew wiatru jak najbardziej wskazany :-)
uściski S.
Prawdziwa miłość, nie zniewala i nie ogranicza..., jest jak cień..., po prostu jest.
OdpowiedzUsuńPs.
Zmieniłam adres bloga.
Pozdrawiam :)
To również dzielenie się ze sobą własną tożsamością,sukcesem,porażką i troską. :-)
Usuńpozdrawiam :-)
wilgotny cierń; wilgotny od rosy, czy może od krwi??
OdpowiedzUsuń...w tej historii wszystko miesza się i zachodzi na siebie...wilgoć rosy,łez i krwi, zebrane w nieustającym, swym trwaniem, kielichu życia...ból i miłość...
Usuń