..nie można pozbawiać się kotwicy....
...wiem,że nie można jej wymienić na inną...zatem...śnię głęboko na płytkich wodach...
...ale cień i tak powraca. Najgorzej jest w dni słoneczne.
...nawet w słonecznych okularach nie da się przechytrzyć cienia...;-)
Genialnie dobrany obraz!!!Z ulgą pozbywam się ciężaru cienia, zapadajac w głęboki sen.Pięknie Sebastianie :)
Jest to bezwysiłkowy rodzaj,,zrzutu'' w świecie pozbawionym na szczęście fizycznych i optycznych praw...a ulga to przypisany każdemu od Natury specyficzny rodzaj rabatu... ;-)dziękuję Julio lekkością pozdrowienia S.
Chciałabym móc to zrobić nie tylko we śnie...Pozdrawiam Cię.
...akceptując ograniczenia otrzymujemy od Natury kredyt wolności...serdecznie pozdrawiam S.
nic dodać, nic ująć. Dziękuję.Mądry Człowiek z Ciebie.
..nie można pozbawiać się kotwicy....
OdpowiedzUsuń...wiem,że nie można jej wymienić na inną...zatem...śnię głęboko na płytkich wodach...
Usuń...ale cień i tak powraca. Najgorzej jest w dni słoneczne.
OdpowiedzUsuń...nawet w słonecznych okularach nie da się przechytrzyć cienia...;-)
UsuńGenialnie dobrany obraz!!!
OdpowiedzUsuńZ ulgą pozbywam się ciężaru cienia, zapadajac w głęboki sen.
Pięknie Sebastianie :)
Jest to bezwysiłkowy rodzaj,,zrzutu'' w świecie pozbawionym na szczęście fizycznych i optycznych praw...a ulga to przypisany każdemu od Natury specyficzny rodzaj rabatu... ;-)
Usuńdziękuję Julio lekkością pozdrowienia S.
Chciałabym móc to zrobić nie tylko we śnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię.
...akceptując ograniczenia otrzymujemy od Natury kredyt wolności...
Usuńserdecznie pozdrawiam S.
nic dodać, nic ująć. Dziękuję.
UsuńMądry Człowiek z Ciebie.