niedziela, 23 lutego 2014

renga - dźwiękowe horyzonty

                                       John A. Grimshaw ( Park w Leeds )



                                                        gramofon -
                                                jej kroki w korytarzu
                                                     coraz cichsze

                                             dźwięki jazzowej trąbki
                                             barman wygasza światła

                                                     schyłek nocy
                                               wiatr gra na strunach
                                                szeleszczącej trzciny

                                                   drewniane molo
                                                 kobieta w błękicie
                                                   zanurza stopy

                                            przysłonięta cieniem drzew
                                              nie możesz teraz odejść

                                                 podmiejska stacja
                                                   kasa biletowa
                                              zamknięta na głucho

                                Sebastian Dąbrowski / Agnieszka Rychter

23 komentarze:

  1. Obraz jest fenomenalny, moje klimaty... Ale wiersz? Brak mi słów, cudowny, porwał moje myśli gdzieś daleko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje myśli również powędrowały daleko w krainę słów naszego wspólnego wiersza...

      Usuń
  2. Bardzo ładne, nastrojowe, klimatyczne. Fajnie Wam wyszła ta renga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Marto za miłe słowa...bardzo mnie one cieszą... :-)

      Usuń
  3. Agnieszko i Sebastianie, gratuluję pięknego wiersza. Czyta się go z dużą przyjemnością a właściwe odbiera wyobraźnią nie czując czytania.
    Adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adamie :-)

      Również Tobie chciałbym podziękować , wiesz jakie to uczucie gdy wspólnie tworzy się taki utwór.Wrażenia są nieocenione...pisanie rengi ma charakter integrujący , zbliża nas do siebie.Mam pewność że i Ty czujesz podobnie jak ja. :-)

      pozdrawiam S.

      Usuń
  4. Obraz idealnie pasuje do mego wczorajszego poranka :)

    zatęskniło mi się za jeziorem, szumem trzcin, ciepłym wieczorem.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mgliste poranki mają w sobie coś szczególnego.Tylko wtedy dzień rozpoczyna licytację ciszy.Ona się nie broni , pozwala wychwytywać każdy niuans , rozchyla swoje ramiona na których znajdują się kropelki różnych dźwięków...tęsknimy za takim wachlarzem...:-)

      mglisty poranek
      dzień rozpoczyna swoją
      licytację ciszy

      mglisty poranek
      rozchylam swoje ramiona
      licytując ciszę

      serdeczności S.

      Usuń
    2. Pięknie....idealnie
      dziękuję :)

      Usuń
  5. Zasypia jezioro
    stare drzewa oplatają wspomnienia
    smutno mi
    wiatr przyniesie nadzieję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...niech wiatr przynosi nadzieję...mamy cierpliwość i możemy poczekać...mądrość starych drzew pozwala nam wierzyć w lepsze jutro...:-)

      pozdrawiam ciepło S.

      Usuń
  6. ostatnie z kasą biletową zachwyca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciesze się z pozytywnego odbioru naszego wiersza...:-)

      Usuń
  7. Bardzo udana wspólna praca, gratuluję :)
    Czytam już kolejny raz z wielką przyjemnością i mam nadzieję na więcej ...
    Jest w tym utworze spokój i niepokój, cisza i dźwięki..., to jedna z tych prac, które pisze się ręką, ale słowa dyktuje dusza ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janino :-)

      Pięknie dziękuję za miłe słowa pod naszym adresem.Jestem zadowolony z każdej rengi także z tych które napisałem z tobą.To dobry trend w naszym środowisku oby rozwijał się i trwał jak najdłużej. :-)

      serdeczności S.

      Usuń
  8. Sebastianie,
    starałam się podążać za Twoimi wersami nawiązując dialog. Pozostałam wierna rytmowi pojawiających się dźwięków. To one były mottem przewodnim z historią anonimowej kobiety w tle. Ciekawi mnie w jakich okolicznościach usłyszałam jej kroki w korytarzu, skąd się wzięła na molo i później, co pomyślała, gdy zobaczyła, że kasa biletowa jest zamknięta. Czy chciała się wyrwać z podmiejskiego raju, a może z ulgą przyjęła fakt konieczności pozostania na miejscu. Tego się nie dowiem z rengay, pozostaje snucie scenariuszy. Myślę, że się udało nam stworzyć ciekawą, dynamiczną historię.
    Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko :-)

      Mnie również bardzo interesuje dalszy ciąg tej historii ale wiem że i tak doprowadziliśmy ją do ciekawego momentu.Powstał zwarty utwór z którego możemy być zadowoleni.Myślę że to nie ostatnia nasza wspólna renga. :-)

      Usuń
  9. Przytłoczyły mnie ( w sensie jak najbardziej pozytywnym ) te dźwięki, dziękuję Wam za to z całego serca :) Ostatnio brakuje mi spokoju, harmonii i piękna, czuję niedosyt cieszenia się otaczającym mnie światem ... czym innym wypełniły się moje dni a Wasza Rengay jest ogromna odskocznią od przytłaczającej mnie złej energii, jest chwilą kiedy zatapiam się z tkliwością w każdy wers, w każdy dźwięk pozostawiając gdzieś głęboko w tyle smutek, lęk i niepewność jutra :)

    Każda "podróż" odbyta wspólnie przez moich znajomych haijinów raduje jednak moje serce. Każdy utwór napisany wspólnie z tak samo wrażliwym poetą, który potrafi dostrzec ukryte piękno w najdrobniejszym szczególe, potrafiącym wydobyć to piękno na światło dzienne i dającym nim cieszyć się innym ludziom to mnie zachwyca i wzbudza mój szacunek :)

    Niechaj haijińskie ścieżki krzyżują się jak najczęściej na polskich ( i nie tylko ) drogach :)


    Gratuluję i pozdrawiam serdecznie,
    Robert :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robercie

      Mam nadzieję że te wyjątkowe podróże będą dla nas wszystkich czymś naturalnym i oczywistym.Noszę w sercu każdą frazę głęboko przeżywam najdrobniejszy gest.Bardzo dziękuję za ciepłe mobilizujące słowa one są kluczowe bo ich znaczenie dociera do mnie w wyjątkowych okolicznościach.Czuję wielką satysfakcję przy tego typu pracach luz i swoboda dodają mi także niezbędnej pewności siebie.Nasze ścieżki krzyżują się w jak najlepszym znaczeniu tego słowa.

      pozdrawiam serdecznie S.

      Usuń