piątek, 27 grudnia 2013

nie spóźnia się

                                     Edgar Degas ( The Belleli Family 1860 r )



                                                       spacer nocą
                                               nie spóźnia się zegarek
                                                      mojego ojca



                                                    patrząc na zegar
                                                   od okna do okna
                                                       moje serce

                                                       ( Jani K. )

21 komentarzy:

  1. Czyżby dopadły Cię wspomnienia z dzieciństwa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie są to wspomnienia z dzieciństwa.Miałem taki zegarek na ręku i nigdy się nie spóźniał w przeciwieństwie do mnie.Był dla mnie wskazówką o której godzinie mam wrócić do domu i trochę mi ciążyło jak wskazywał czas powrotu do domu.

      Usuń
  2. Zegarki maja to do siebie, w pewien sposób ograniczają naszą wolność,

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...nie istniały wtedy czasowe ramy,zamiast tego był ścisły konkretny termin powrotu bez możliwości jakiejkolwiek negocjacji...

      pozdrawiam S :-)

      Usuń
  3. Podoba mi się.

    Wesołych Świąt i zamożnych 2014

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-)

      Serdecznie pozdrawiam życząc szczęśliwego nowego roku :-)))

      Usuń
  4. Nie spóźnia się, i nie spieszy? Ten spacer nocą też trochę z Ojcem, chyba...
    PozdrawiaM :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...stary rosyjski zegarek bardzo ograniczał odmierzając prawidłowo upływający czas...to raczej ja bywałem spóźniony... :-)

      serdeczności S.

      Usuń
  5. Zawsze jestem przed czasem, mam to do dziś
    Pewnie to skutek niespóźniającego się zegarka mego stanowczego ojca.
    Pozdrawiam Sebastianie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...za spóźnienia otrzymywałem kilkudniowe kary bez wychodzenia na dwór i najczęściej już w pierwszym dniu po przymusowej domowej pauzie dostawałem kolejną gdyż zegarek wskazywał inną godzinę niż ta o której miałem wrócić...

      serdecznie S.

      Usuń
    2. Hmmmm dlaczego mi się wydawało, że byłeś grzecznym chłopcem?? :))))
      Ale w sumie może i byleś grzeczny tylko zatracałeś poczucie czasu :)

      Usuń
    3. ...masz rację zatracałem poczucie czasu szczególnie wieczorem..a za dnia to ja łapałem rybki pająki motyle i ślimaki znosząc je czasem do domu... ;-)

      Usuń
    4. A co rodzice na ten zwierzyniec? :)))

      Usuń
    5. ...wszystko żywe oprócz rybek wracało na zewnątrz w okołodomowe zakrzaczenia...łapałem też muchy dla pająków mając do tego specjalnie zrobiony drewniany,,karabinek'' na gumkę hahaha ;-)))

      Usuń
    6. Kurcze jakiś karabinek z gumką kojarzy mi się z dzieciństwa....ale chyba niczego toto nie zabijało, co najwyżej robiło hałas :)
      Chociaż....jakby załadować lufę, to może i by zabiło
      Podejrzewam, że konstrukcja Twojej broni była podobna :)

      Usuń
    7. ...nie wiem czy podobna ale bardzo skuteczna...na współczesne łapki muchy są za szybkie i zwinne...:-)))

      ps. i jak tu wracać do domu.... ;-)

      Usuń
    8. No fakt....nijak wracać do domu kiedy tyle fajnych zajęć poza nim :)
      Ps. Ale że te straszne pająki dokarmiałeś....brrrrrrr

      Usuń
    9. ...straszne to one tylko są z wyglądu choć bywają wyjątki np kwietnik...ale jakbyś zobaczyła kątnika na białej ścianie to chyba byś uciekła z pokoju ze strachu - dość duży czarny pająk :-)

      Usuń
    10. Wygooglałam kwietnika i powiem Ci że też bym uciekła :)
      Kątnika boję się nawet na ekranie monitora!!!!
      Ja się nie boję tylko takich pajączków wielkości komara :)))

      Usuń
  6. Fajne jest takie zapomnienie, ale gorzej jak się na kogoś czeka...

    patrząc na zegar
    od okna do okna
    moje serce

    Pozdrawiam jeszcze w starym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...oczekiwanie jest czymś daleko odmiennym niż spóźnienie,ten sam upływ czasu zegarkiem mierzony zmienia się skraca to znów wydłuża...spotkanie dwóch osób po lub przed czasem całkowicie zmienia jego efekt a winny jest jak zawsze nie nakręcony zegarek... ;-)

      serdeczności S.

      Usuń