poniedziałek, 5 sierpnia 2013

wilgotny cierń





                                                      naprzeciwko mnie
                                                cień z wczorajszego dnia -
                                                        wilgotny cierń

     z inspiracji haiassneg

8 komentarzy:

  1. Spotkanie tych dwojga niesamowite. Oglądałam to jakiś czas temu, wzruszyłam się ogromnie. Ich twarze tyle mówiły. Oni naprawdę się kochają....wciaż się kochają, mimo upływu czasu i decyzji o rozstaniu.
    Tak własnie pojmuję prawdziwą miłość....jako coś co siedzi w nas głeboko i jest niezniszczalne, wszystko inne to tylko zauroczenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomnażam wraz z Tobą to wzruszenie,niech ono trwa jak najdłużej jestem spokojny o jego siłę.

      serdeczności S.

      Usuń
  2. Prawdziwa miłość towarzyszy człowiekowi zawsze, jak jego cień.. Gdy, mówi, milczy, patrzy na innego człowieka, ma zamknięte oczy, pracuje, odpoczywa..
    Nawet jeśli ludzie z pewnych przyczyn nie mogą być razem w tych samych miejscach.
    Może nie ma ich razem, ciałem, ale sercem i myślami zawsze są i nikt, ani nic nie jest tego im w stanie odebrać.

    Przesyłam Ci Sebastianie delikatny powiew wiatru na ochłodę w upalne dni:)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uczucia inaczej opisuje się niż przeżywa.Żadna teoria nie jest w stanie unieść ani poprawnie zważyć rodzaju jak i jakości emocji i uczuć.Nieskończenie wiele wariantów,przeplatających się w przestrzeni i czasie,raz zbliża, raz oddala się od siebie.Esencja to centrum gdzie intensywność, niekoniecznie jest bezpieczna,ona posiada granice ale to od nas zależy jaka będzie ich trwałość.

      Powiew wiatru jak najbardziej wskazany :-)

      uściski S.

      Usuń
  3. Prawdziwa miłość, nie zniewala i nie ogranicza..., jest jak cień..., po prostu jest.

    Ps.
    Zmieniłam adres bloga.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To również dzielenie się ze sobą własną tożsamością,sukcesem,porażką i troską. :-)

      pozdrawiam :-)

      Usuń
  4. wilgotny cierń; wilgotny od rosy, czy może od krwi??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...w tej historii wszystko miesza się i zachodzi na siebie...wilgoć rosy,łez i krwi, zebrane w nieustającym, swym trwaniem, kielichu życia...ból i miłość...

      Usuń