Natalia Kot ( Światło i Cień )
rozpogodzone niebo
na nowo odbudowuję
własny cień
ps. potraktowanie w atencyjny sposób własnego cienia może mieć trudne do odwrócenia konsekwencje gdyż skupienie szczególnej uwagi ,,attentio'' łać na tym subtelnym zjawisku powoduje bardziej lub mniej pożądaną dyfuzję materialnej świadomej cielesnej struktury z towarzyszącym jej cieniem , i nie jest -post factum - całkiem oczywiste kto tak naprawdę kogo przenika , wtedy jest już na bezrefleksyjną analizę za późno .Wydaje mi się że zdawał sobie z tego sprawę austriacki poeta Georg Trakl ( 1887 - 1914 ) pisząc w jednym ze swoich wierszy tak :
,, Lato ''
cicho płonie świeca
w ciemnym pokoju
srebrzysta dłoń
ją gasi
bezwietrzna bezgwiezdna noc
dlatego też w genialny sposób autor wykonuje unik którego efektem jest utrata cienia na rzecz całkowitej ciemności ( rozstanie z cieniem ) stwarza coś czego nie robię ja , on jest o krok przede mną , lub to kwestia dowolności krok za mną , haiku ,, przeskakuje '' nad tym wierszem , jest jednocześnie z jego lewej i prawej strony , teraz już można bezpiecznie stwierdzić że ta poetycka ,, skakanka '' ma w sobie jeden zasadniczy sens - intencje - odbudowa ( ja ) - gaszenie ( on ) spotykają się w centralnym punkcie - momencie przeskoku .
rozpogodzone niebo
na nowo odbudowuję
własny cień
ps. potraktowanie w atencyjny sposób własnego cienia może mieć trudne do odwrócenia konsekwencje gdyż skupienie szczególnej uwagi ,,attentio'' łać na tym subtelnym zjawisku powoduje bardziej lub mniej pożądaną dyfuzję materialnej świadomej cielesnej struktury z towarzyszącym jej cieniem , i nie jest -post factum - całkiem oczywiste kto tak naprawdę kogo przenika , wtedy jest już na bezrefleksyjną analizę za późno .Wydaje mi się że zdawał sobie z tego sprawę austriacki poeta Georg Trakl ( 1887 - 1914 ) pisząc w jednym ze swoich wierszy tak :
,, Lato ''
cicho płonie świeca
w ciemnym pokoju
srebrzysta dłoń
ją gasi
bezwietrzna bezgwiezdna noc
dlatego też w genialny sposób autor wykonuje unik którego efektem jest utrata cienia na rzecz całkowitej ciemności ( rozstanie z cieniem ) stwarza coś czego nie robię ja , on jest o krok przede mną , lub to kwestia dowolności krok za mną , haiku ,, przeskakuje '' nad tym wierszem , jest jednocześnie z jego lewej i prawej strony , teraz już można bezpiecznie stwierdzić że ta poetycka ,, skakanka '' ma w sobie jeden zasadniczy sens - intencje - odbudowa ( ja ) - gaszenie ( on ) spotykają się w centralnym punkcie - momencie przeskoku .
Bardzo ciekawe myśli się kłębią po przeczytaniu tego co zamieściłeś!
OdpowiedzUsuńMówisz, że Twoje haiku jest odbudową, a wiersz jest gaszeniem.
Natomiast ja podczas czytania, poczułam coś innego.
Poeta nie potrzebuje już czuć powiewu wiatru i oglądać przed snem i po przebudzeniu, gwiazd na niebie, które zawsze były dla Niego cząstką, tego czego nie może dotknąć.
Dlatego, że od chwili, gdy czuje dłoń, nie musi czuć wiatru, ani co noc patrzeć w gwiazdy dlatego, że to co najważniejsze czuje dzięki dłoni, która w końcu jest przy Nim.
A, Twoje haiku Sebastianie, choć z pozoru ukazuje nam wszystko "na talerzu", po chwili każe się zastanowić, czy widzimy wszystko takim jakim jest naprawdę.
Czy słońce będzie w stanie sprawić, że ujrzymy odbudowę, tak jak by się tego chciało?
I czy odbudowa będzie nią tak naprawdę, może tylko z pozoru?
Przecież cień może być zapowiedzią, tego co znów do nas powraca, a o czym chcieliśmy zapomnieć.
Pozdrawiam serdecznie!
Kasia
,,przecież cień może być zapowiedzią tego co znów do nas powraca a o czym chcieliśmy zapomnieć ''...
Usuńdoskonała puenta mojego postu i twojego komentarza .
pozdrawiam S.
Cień....mój nieodłączny przyjaciel. Czasem ożywiony i podekscytowany a czasem markotny i blady, jak dziś w ten deszczowy dzień.
OdpowiedzUsuńChyba muszę wyruszyć na poszukiwanie słońca. Ożywić i odżywić mój cień :)))
Pozdrawiam ciepło Sebastianie :)
Twoje podróże są inspirujące nie tylko dla Ciebie , czytelnicy nie są zazdrośni o pasażera ,, na gapę ''....cienia...
Usuńserdeczności S.
Dawno tu nie byłam. Kiedyś napisałeś mi, że cień powinien być sprzymierzeńcem (akurat dziś przeglądałam stare wpisy). I coś w tym jest. Człowiek powinien poznać swój cień i oswoić się z nim.
OdpowiedzUsuń...a gdyby tak nawiązać z cieniem niezobowiązującą rozmowę to ciekawe czy jego ,, właściciel '' przypatrywać się będzie tej rozmowie całkowicie biernie....?
Usuńpozdrawiam S.