Isaac Levitan ( Ognisko 1895 r )
przelot gęsi
w sadzie sąsiada trzepoczą
rozwieszone pieluchy
co noc z pustego pokoju
płacz mojego synka
wspomnienie...
po raz ostatni czerwień
maków w jej dłoni
samotny wieczór
nawet płomień z ogniska
rozwiewa wiatr
na fotografii z dzieciństwa
rdzawy rumieniec
złote gody -
przybliża się
pohukiwanie puszczyka
Sebastian Dąbrowski / Magdalena Banaszkiewicz
przelot gęsi
w sadzie sąsiada trzepoczą
rozwieszone pieluchy
co noc z pustego pokoju
płacz mojego synka
wspomnienie...
po raz ostatni czerwień
maków w jej dłoni
samotny wieczór
nawet płomień z ogniska
rozwiewa wiatr
na fotografii z dzieciństwa
rdzawy rumieniec
złote gody -
przybliża się
pohukiwanie puszczyka
Sebastian Dąbrowski / Magdalena Banaszkiewicz
Całe życie w jednym wierszu....
OdpowiedzUsuńPięknie :)
...wierszu którego końcem jest zawsze kolejny wiersz...bezwiersze nie istnieje... ;-)
Usuńserdeczności Julio :-)
Obok tych słów i myśli, nie można przejść obojętnie..!
OdpowiedzUsuńCzerwień..samotny wieczór..wiatr..oczekiwanie..rumieniec..Miłość..
Aż można ujrzeć własne, lustrzane odbicie.
Wasza renga, tak chwyta za serce i jest tak prawdziwa, że aż chciałoby się poczuć..co dalej..!
A, może trzeba po prostu iść przed siebie..?
Cudownie Magdaleno, cudownie Sebastianie, dziękuję, za pewne nie tylko w swoim imieniu!
Kasia
...wieczna teraźniejszość oparta na dwóch ramionach przeszłości i przyszłości...iść znaczy przesunąć się ale już nie oddalić...
Usuńpozdrawiam ciepło S.